2 minut czytania
09 Nov
09Nov

Shrewsbury Town przegrało 2-0 z Burton. Tymczasowy trener Sean Parrish zdecydował się na ustawienie 3-4-2-1 z Tobym Savinem w bramce. George Nurse dołączył do Aarona Pierre'a i Josha Feeneya w trójce obrońców. Mal Benning i Carl Winchester zaczęli jako wahadłowi, a Jordan Rossiter i Alex Gilliead grali w środkowej pomocy. W ataku Leo Castledine i Tom Bloxham grali tuż za Johnem Marquisem. Burton postawiło na ustawienie 4-5-1, a Orsi był samotnym napastnikiem. 

Po chaotycznym początku gry, Burton szybko przejęło kontrolę nad meczem. W 10 minucie skrzydłowy Kalinauskas oddał niski strzał, który uderzył w podstawę słupka. Armer utrzymali piłkę w boisku i posłał dośrodkowanie w pole karne gdzie Bodin nie dał rady oddać strzału. Piłka jednak trafiła pod nogi Bannona, a następnie Elliott Watt posłał piłkę z powrotem w pole karne, prosto na nogę Kalinauskasa. Reprezentant Litwy tym razem wykorzystał okazje i wpakował piłkę z bliskiej odległości. Po tym strzale gra znów stała się chaotyczna. Drużyny "wymieniały się ciosami". Z jednej strony Shrewsbury starało się odrobić straty za sprawą dobrego dośrodkowania Winchestera i strzału Bloxhama który został zablokowany przez obrońcę. Z drugiej strony Feeney wykonuje dobry wślizg i powstrzymuje Kalinauskasa przed zdobyciem drugiej bramki. Końcówka pierwszej połowy do przewaga Shrewsbury które usiłowało forsować obronę gospodarzy. Benning posłał dośrodkowanie do Castledinea który wyskoczył najwyżej ale jego strzał głową wyłapał bramkarz Max Crocombe. Następnie Bloxham posłał kolejne dośrodkowanie na głowę Marquisa ale i tym razem strzał okazał się niecelny i piłka poszybowała nad bramką.

Drugą połowę meczu zawodnicy Burton rozpoczęli z większą werwą. Zaraz po rozpoczęciu drugiej części gry, świetną okazje na powiększenie przewagi otrzymał Charlie Webster który wykorzystując błąd Feeneya, znalazł się za linią obrony. Na nasze szczęście jego strzał z ostrego konta minął słupek bramki. 

Kilka sekund później Elliot Watt popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Orsiego. Napastnik oddał strzał w dolny róg bramki i w 51 minucie na tablicy świetlnej pojawił się wynik 2 - 0. Chwilę później kolejny fatalny błąd popełnił Feeney, dając Orsiemu szansę na piękny strzał. Savin jednak był na posterunku i nie bez wysiłku przeniósł strzał ponad tyczkę. Town próbowało odpowiedzieć strzałem Castledinea, który został odbity przez Crocombe'a. W 68 minucie Salop dokonało potrójnej zmiany. Boisko opuścili: Nurse, Castledine i Winchester, a na murawę wbiegli: Shipley, O'Reilly i Perry. Zmiany na niewiele się zdały i już 9 minut później Sean Parrish zdecydował się zastąpić Rossitera i Marquisa - Ojo i Lloydem. O'Reilly był bliski zdobycia gola w 79 minucie, gdy Bloxham wstrzelił piłkę w pole karne gdzie wypożyczony z Villi zawodnika oddał dobry strzał. Piłkę jednak lekko trącił obrońca i ostatecznie futbolówka minęła minimalnie bramkę. O'Reilly w końcówce meczu otrzymał kolejną dobrą okazję gdy oddał strzał głową, jednak ten został pewnie wyłapany przez Crocombe'a.

Mecz był bardzo chaotyczny ale gra mogła się podobać. Shrewsbury zabrakło wykończenia oraz lepszego konstruowania akcji. Niestety po porażce z ostatnim w tabeli Burton, Shrewsbury zajmuje ich miejsce w ogonie ligi.

Składy:

Shrewsbury: Savin, J Feeney, Pierre, Nurse (Shipley 68), Benning, Winchester (Perry 68), Gilliead, Rossiter (Ojo 77), Bloxham, Castledine (O'Reilly 68), Marquis (Lloyd 77).

Niewykorzystani rezerwowi: Young, Hoole.

Burton: Crocombe, Watt, Sweeney, Kalinauskas, Webster (Godwin-Malife 65), Orsi (Bran 85), Bodin, Vancooten, Armer, Bannon (Sraha 85), Bennett.

Niewykorzystani rezerwowi: Isted, Cooper-Love, Whitfield.

Frekwencja: 2935 osób.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.