Gareth Ainsworth zdecydował się na trzy zmiany w stosunku do drużyny, która we wtorek zmierzyła się z Bristol Rovers - Harrison Biggins, Alex Gilliead i Vadaine Oliver weszli do drużyny. Trzymając się systemu 3-5-2, Jamal Blackman rozpoczął grę w bramce, a Morgan Feeney, Josh Feeney i George Nurse utworzyli trójkę obrońców. Hoole i Mal Benning kontynuowali grę na pozycji wahadłowego, a Biggins i Gilliead dołączyli do Dominica Gape'a w pomocy. Oliver i George Lloyd byli dwoma napastnikami. Exeter ustawił się w systemie 3-4-3 z Joshem Magennisem jako środkowym napastnikiem, a Pat Jones i Mitchell na skrzydłach.
Town stworzyło pierwszą szansę w meczu już po dwóch minutach. Hoole dobrze odczytał długą piłkę do przodu i przechwycił ją na linii środkowej, zanim wbiegł w pole karne. Z ostrego kąta, boczny obrońca posłał potężny strzał tuż obok słupka. Exeter odpowiedział, a szczególnie Magennis wyglądał na ożywionego. Najpierw napastnik posłał wspaniałą piłkę w pole karne, której Watts po prostu nie mógł dosięgnąć. Reprezentant Irlandii Północnej następnie dośrodkował, a Watt uderzył nad poprzeczką. Po tym szalonym początku gra się uspokoiła. Jednak tuż przed upływem 30 minuty gospodarze wyszli na prowadzenie po szalonej 60-sekundowej sytuacji. Najpierw Blackman wykonał genialną obronę z bliskiej odległości, uniemożliwiając Wattsowi strzał. Bramkarz jednak wykazał się jeszcze większą bohaterskością, gdy sędzia Tom Parsons wskazał na rzut karny po tym, jak uznał, że Josh Feeney popchnął Jonesa w polu karnym. Magennis wykonał rzut karny który został wybroniony przez znakomitą interwencję Blackmana. Jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gospodarze wyszli na prowadzenie, a Watts posłał doskonały strzał głową po ogromnym zamieszaniu. Town próbowało wyrównać przed przerwą. Gilliead dośrodkował z rzutu wolnego, po którym Oliver oddał strzał głową przechwycony przez bramkarza. Nurse puścił piłkę z krawędzi pola karnego, ale jego strzał został odbity tuż obok bramki. A na kilka sekund przed przerwą Biggins upadł na ziemię w polu karnym, a sędzia Parsons odrzucił jego apelacje o rzut karny.
Rozczarowanie z niewykorzystania sytuacji z pierwszej połowy meczu zostało spotęgowane, gdy Exeter zdobył drugiego gola zaledwie kilka minut po wznowieniu gry. Długie podanie zostało tylko w połowie wybite do Mitchella, który wykonał doskonały strzał, wolejem w róg bramki. Town po raz kolejny reklamowało faul domagając się rzutu karnego tuż po 60 minucie gry, gdy Lloyd został przygnieciony w polu karnym. Jednak po raz kolejny sędzia Parsons odrzucił apelacje. Chwilę później Benning posłał niebezpieczny rzut rożny, który miał szanse wkręcić się w bramkę jednak bramkarz Joe Whitworth dobrze wybił piłkę. Trener Ainsworth odpowiedział, zamieniając Morgana Feeneya na Calluma Stewarta i Taylora Perry'ego na Gillieada. Town było blisko zdobycia gola, gdy Hoole uderzył z krawędzi pola karnego jednak piłka nieznacznie minęła bramkę. Rezerwowy Jordan Shipley wykonał następnie naprawdę niebezpieczne dośrodkowanie, które obrońca przerzucił nad poprzeczką przed swoim kolegą z ławki rezerwowych Davidem Wheelerem. Podopieczni Ainswortha nie poddali się, gdy Stewart wykonał sprytny strzał, który Perry przechwycił. Następnie oddał potężny strzał zablokowany przez Alexa Hartridge'a. I to okazało się ostatnią sensowną szansą, a gospodarze zrobili wystarczająco dużo, aby zgarnąć 3 punkty.
Zespoły:
Exeter: Whitworth, Purrington, Hartridge, Mitchell (Yogane 69), Francis (Woods 85), Jones (Harper 60), Watts (Aitchison 60), Turns, Trevitt, MacDonald, Magennis.
Niewykorzystani rezerwowi: Cole, Cox, Colwill.
Shrewsbury: Blackman, M. Feeney (Stewart 67), J. Feeney, Nurse, Hoole, Gape (Shipley 76), Biggins, Gilliead (Perry 67), Benning, Oliver, Lloyd (Wheeler 76).
Niewykorzystani rezerwowi: Young, Nsiala, Ojo.
Frekwencja: 6197 osób.