Klasycznie trener Gareth Ainsworth wybrał system 3-4-3 na wyjazd na Brisbane Road. Jamal Blackman zaczął jako bramkarz, a Morgan Feeney, Josh Feeney i Aaron Pierre jako środkowi obrońcy. Luca Hoole i Mal Benning grali jako wahadłowi, a Alex Gilliead i Leo Castledine jako środkowi pomocnicy. Jordan Shipley i Tom Bloxham grali przed nimi na pozycji numer 10, a Marquis był samotnym napastnikiem. Leyton Orient postawiło na formacje 4-2-3-1, w której Kelman grał jako samotny środkowy napastnik.
Tak jak do tego przywykliśmy, Shrewsbury dobrze rozpoczęło spotkanie. W pierwszych 20 minutach gry Town miało kilka dobrych okazji gdy Benning dośrodkował groźnie, a obrońca Jack Simpson wybił piłkę na którą już czekali Marquis i Castledine. Pierre również oddał niebezpieczny strzał sprzed pola karnego jednak piłka poszybowała ponad bramką. W 30 minucie meczu w końcu gospodarze odpowiedzieli dobrą akcją gdzie Donley oddał strzał z 20 metrów, który jednak z łatwością wyłapał Blackman. W odpowiedzi Pierre ponownie próbował pokonać bramkarza i tym razem zarówno strzał jak i efekt był podobny. Jednak w 40 minucie Orient stworzył pierwszą prawdziwą okazję w meczu. Po rzucie rożnym Galbraith wpadł w pole karne i pod kątem uderzył na bramkę. Blackman stanął na wysokości zadania i wykonał świetną obronę zatrzymując piłkę przy bliższym słupku. Town miało najlepszą szansę zaledwie kilka minut później, gdy Marquis był centymetry od dobicia piłki, gry po rzucie rożnym doszło do zamieszania w polu karnym gospodarzy. Tuż przed przerwą Orient zagroziło ponownie gdy Galbraith dośrodkował niebezpiecznie, a Donley główkował jednak obok bramki.
Tuż po przerwie to gospodarze byli blisko zdobycia przewagi gdy sprytne podanie Darrena Pratleya posłało Kelmana na bramkę. Napastnikowi udało się ominąć Blackmana, który pewnie wyszedł z bramki i skrócony kąt sprawił że napastnik oddał strzał w boczną siatkę bramki. Orient znowu zagroziło bramcę przyjezdnych kiedy główkował Perkins jednak Blacman znowu był na posterunku. Ainsworth dokonał pierwszej zmiany w 60 minucie gdy Jordan Rossiter zastąpił Gillieada. Niestety w 64 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, gdy Donleyowi udało się wcisnąć piłkę do bramki po odnalezieniu się w polu karnym. Ainsworth odpowiedział potrójną zmianą, w której Carl Winchester, George Lloyd i JJ Kayode zastąpili Marquisa, Shipleya i Pierre'a. Dzięki tej zmianie Carl Winchester mógł zaliczyć występ nr 500 w swojej karierze. Kayode był bliski wyrównania w 80 minucie gdy przechwycił długą piłkę wybitą przez Blackmana. Niestety strzał okazał się niecelny i na tablicy wyników nadal widniał wynik na korzyść gospodarzy. Salop ponownie było blisko wyrównania, w doliczonym czasie gry, gdy po zamieszaniu Hoole oddał strzał który niestety został zablokowany.
Leyton Orient: Keeley, Simpson, Brown, Currie, Donley, Pratley (Clare 65), Beckles, Perkins (Sweeney 89), O'Neill (Jaiyesimi 34), Galbraith, Kelman.
Niewykorzystani rezerwowi: Phillips, Cooper, Warrington, Obiero.
Shrewsbury: Blackman, M Feeney, J Feeney, Pierre (Kayode 71), Benning, Hoole, Gilliead (Rossiter 60), Shipley (Winchester 71), Castledine (Ojo 80), Bloxham, Marquis (Lloyd 71).
Niewykorzystani rezerwowi: Savin, Perry.
Frekwencja: 7552 osób.